Chleb w kształcie pandy to kolejny szalony pomysł Japończyków, który bardzo mi się spodobał. Myślę, że sprawdzi się w domach, gdzie królują małe niejadki :).
Przeglądałam kiedyś stronę kwejk.pl i natrafiłam tam na schemat pieczenia takiego chleba. Do zdjęcia nie było dołączonego przepisu ani linka do strony, więc musiałam pokombinować sama.
Do takich plastycznych wypieków idealnie nadaje się ciasto na chałki. Właśnie takiego użyłam.
Samo pieczenie pandy będę musiała jeszcze potrenować. Lewa strona jest przerażająca ;). Mój kolega stwierdził, że jakby się uprzeć...to wtedy widać, że to panda. Prawa strona jest OK :).
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).
Zaadaptowałam przepis Gusi.
Z podanych składników wyjdą dwa dorodne bochenki
Składniki na zaczyn:
- 5 łyżek mleka, lekko podgrzane
- 5 łyżek mąki
- 5 łyżeczek cukru
- 50g drożdży świeżych lub 12,5g drożdży suchych
Wykonanie:
Składniki zaczynu wymieszać ze są dokładnie i pozostawić na 15 minut.
Składniki na ciasto:
- 150 ml mleka, lekko podgrzane
- 2 jaja
- 50g masła, rozpuszczone i wystudzone
- 5 łyżek cukru
- 600g mąki
- cukier waniliowy
- kakao (na uszy i oczy)
- matcha (zielona herbata) bądź szafran (na tło)
- wrzątek
- jajo do posmarowania wierzchu chałki
Wykonanie:
1. Do zaczynu dodaj jaja, mleko, masło,cukier i cukier waniliowy. Dokładnie wymieszaj.
2. Następnie dodaj mąkę i dokładnie wyrób ciasto. "Boksowałam" się z nim przez około 15 minut.
3. Podziel ciasto na dwie części (będą to dwa chleby).
4. Z każdej części oddziel kawałki ciasta, które zużyjesz na oczy i uszy pandy, oraz na tło.
5. Do miseczki wsyp około 2 łyżki kakao. Dodaj do niego odrobinę wrzątku. Konsystencja połączonych składników ma przypominać majonez. Zagnieć z masą kakaową kawałki ciasta przeznaczone na oczy i uszy.
6. Jeżeli chcesz mieć zielone tło: do miseczki wsyp około 2 łyżek zielonej herbaty. Rozetrzyj ją z odrobiną wrzątku. Podobnie, jak masa kakaowa, ta też ma mieć konsystencję majonezu. Zagnieć z herbatą kawałki ciasta przeznaczone na tło.
7. Jeżeli chcesz mieć żółte tło. Do miseczki wsyp szczyptę nitek szafranowych. Dodaj do nich około 1/3 łyżeczki cukru kryształu. Rozetrzyj oba składniki na proszek. Najlepiej byłoby to zrobić za pomocą moździerza. Do szafranu dodaj odrobinę wrzątku (mniej więcej łyżkę). Zamieszaj. Ugnieć ciasto z wodą szafranową.
8. Wszystkie kawałki ciasta uformuj w kule. Wyłóż na płaskiej powierzchni. Przykryj folią kuchenną i odstaw do wyrośnięcia (mają podwoić swoją objętość).
Zdjęcie znalazłam na stronie kwejk.pl |
6. Wstaw bochenki do natłuszczonych i posypanych bułką tartą podłużnych form na ciasto (keksówkek).
7. Posmaruj wierzch ciast jajkiem. Przykryj naczynie ściereczką i odstaw na około 20 minut do ponownego wyrośnięcia.
8. Piecz w piekarniku nagrzanym do około 220 stopni przez mniej więcej pół godziny.
Śliczna, tym bardziej, że robiłaś ją pierwszy raz :D
OdpowiedzUsuńPsychodeliczna ta Twoja panda, ale ma bardzo dużo uroku. Sama myślałam czy by nie zrobić, ale widzę, że to trudniejsze niż wyglądało.
OdpowiedzUsuńPo prostu pięęękna chałka...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zabawa z ciastem drożdżowym :)
OdpowiedzUsuńO matko, jakie to piękne, urocze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z taką pandą ;) Na pewno następnym razem wyjdzie taka jak trzeba, chociaż ta też ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńOlus cudownie wyszlo.
OdpowiedzUsuńRany! Jaki czad:D Nie sądziłam, że ktoś może coś takiego wymyślić:) Gratuluję odwagi i chęci:)
OdpowiedzUsuńWow! Gratuluję odwagi :)Ja bym zabierała się do tego przez długie miesiące myśląc, że i tak się nie uda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszła :)
Urocza, z chęcią sama zjadłabym.
OdpowiedzUsuńeh, Japonia zaraz obok Australii to dwa kraje, które kiedyś koniecznie muszę odwiedzić :) A ciasto wygląda przepysznie :) Nie jeden Japończyk by pozazdrościł :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna i puszysta;)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl! Widac, ze chalka mieciutka! Bede probowac robic, dla mojego niejadka-niedzwiadka. Podziwiam Pania i dziekuje za wspaniale przepisy :)
OdpowiedzUsuńAsia
Twoja panda ma trochę oklapłe uszko, ale i tak jest śliczna ;p ;-) Podwędzę przepis i chętnie zrobię chałkę, ale chyba na razie niepandową, bo to wyższa szkoła pieczenia.
OdpowiedzUsuńWitam Pani Aleksandro, Czesto odwiedzam Pani strone. Dzisiaj ogladalam ja z corka Majeczka (ma 5 lat) i az zapiszczala na widok tego chlebka. Sprobuje go upiec. Czy mozna uzyc barwnikow spozywczych do barwienia poszczegolnych elementow misia? Nie posiadam ani szafranu ani zielonej herbaty. Kinga
OdpowiedzUsuńMożna użyć barwników :)
UsuńO rany ależ fantastyczna !!! Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco !
OdpowiedzUsuń