W lodówce mroziło się ciasto francuskie. Ochota na słodkie przyszła, więc trzeba było pokombinować :). Nie miałam jajek, więc nie zrobiłam typowego kremu do napoleonek. Zamiast tego zrobiłam pyszną waniliowo-pomarańczową masę budyniową. Hmm...cudny aromat! Kwaśność łączy się ze słodyczą.
Kremu z tego przepisu wyjdzie naprawdę dużo. Napolenka ze zdjęcia zrobiona jest z połowy porcji kremu (mimo to dałam całe opakowanie budyniu). Moja napolenka była malutka, bo upiekłam ją na blasze o wymiarach 20 cm x 20 cm.
Składniki
- 500 gram mrożonego ciasta francuskiego
- 1 szklanka cukru
- pół litra mleka
- 1,5 łyżki pszennej
- 1,5 łyżki ziemniaczanej
- opakowanie waniliowego budyniu
- kostka dobrego masła
- 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy lub kilka kropli olejku pomarańczowego
- 3 łyżki dżemu pomarańczowego bądź morelowego
- Sok z limonki
- Cukier puder (około 3/4 szklanki)
- Margaryna i bułka tarta do natłuszczenia blachy.
Wykonanie:
1. Pieczemy dwa placki według przepisu na opakowaniu.
2. Zagotowujemy pół szklanki mleka.
3. Łączymy ze sobą składniki (tak aby nie było grudek): obie mąki, połowę szklanki mleka, cukier, budyń.
4. Do zagotowanego mleka dodajemy masę mączno-budyniową. Gotujemy mieszając, aż masa zgęstnieje.
5. Odstawiamy masę do schłodzenia.
6. Zupełnie zimną masę ucieramy z sokiem z pomarańczy i masłem. Jeśli masa jest bardzo płynna można dodać więcej masła.
7. Smarujemy wierzch jednego placka dżemem pomarańczowym. Nakładamy na dżem masę. Przykrywamy drugim plackiem.
8. Z soku z limonki i cukru pudru przygotowujemy lukier. Stopniowo dodawaj sok z limonki do cukru pudru, aby nie wyszedł zbyt rzadki lukier. Ja użyłam mniej więcej sok z połowy limonki.
9. Udekoruj wierzch ciasta lukrem i plasterkami limonki.
10. Włóż ciasto na parę godzin do lodówki. Masa musi stężeć.
Smacznego!
wygląda pysznie (:
OdpowiedzUsuńale pyszności!
OdpowiedzUsuńwygląda super;D cytryna w cieście, to dla mnie ulubiony zapach;)
OdpowiedzUsuńpiękna !
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie bardzo smakowita modyfikacja. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ogromne brawa za kreatywnośc. wspaniały pomysł. rewelacyjny efekt, a przede wszystkim - coś zupełnie własnego. nie opierając się na pomocach naukowych z postaci przepisów. brawo!
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie! Musi rewelacyjnie smakować:)Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
bardzo podoba mi się ta wersja napoleonki!
OdpowiedzUsuńlubię napoleonki w każdej postaci więc ta taż by mi smakowała:)
OdpowiedzUsuńten krem to mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe komentarze.
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że dość często staram się coś sama wymyślać w kuchni. Zdecydowanie daje mi to większą frajdę niż kopiowanie przepisów.
Pozdrawiam wszystkie kuchenne boginie :)
Wygląda przepysznie! Uwielbiam wszystko co ma w składzie limonki!:D Polecam do tego pyszna herbatę cytrynowo-limonkową dilmah . Na pewno stworzy zgrany duet z cytrusową napoleonką:)
OdpowiedzUsuńrobiłam dwa razy, pierwszy raz z dżemem gruszkowym, drugi z pomarańczowym "dark", smakuje rewelacyjnie w jednym i drugim przypadku, choć ten angielski przysmak - Dżem pomarańczowy - nadaje ciastu oryginalności - polecam wszystkim i dziękuję autorce przepisu za smakowe inwencje :)
OdpowiedzUsuń