Na smaczne śniadanie polecam domowe bułki :). Przez trzy dni są całkiem świeże...czwartego dnia świetnie sprawdziły się w roli spodu do zapiekanek.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).
Składniki:
- 30 gramów świeżych drożdży
- 250 gramów mąki (najlepiej typ 650, czyli mąka bułkowa)
- 250 gramów płatków owsianych
- 50 gramów miodu
- 10 - 15 gramów soli
- pół łyżeczki cukru
- 50 gramów niesolonego masła, rozpuszczonego
- 250 - 300 ml ciepłego mleka (temp. około 36 stopni C - po włożeniu palca do mleka nie powinno być czuć zimna ani gorąca)
- mak do posypania bułek (opcjonalnie)
Wykonanie:
1. W 1/3 szklance ciepłego mleka rozpuść pokruszone drożdże i cukier. Dodaj do mieszanki pół szklanki mąki. Przykryj naczynie, w którym znajduje się rozczyn, ściereczką i odstaw na 15 minut w ciepłe miejsce.
2. Do zaczynu dodaj pozostałą mąkę, sól, masło, miód, płatki owsiane - wyrabiaj i stopniowo dodawaj pozostałe mleko - mleka dodaj tylko tyle, aby ciasto było miękkie, ale odchodziło łatwo od rąk - powinno mieć konsystencję miękkiej plasteliny.
3. Podziel ciasto na około 5 części. Z każdej z nich uformuj kulę. Przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na 15 minut.
4. Każdą kulę podziel na 3 równe i podłużne wałeczki - zapleć je w warkocz. Posyp makiem i ponownie odstaw do wyrośnięcia - tym razem na 45 - 50 minut.
5. Piecz w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez około 20 - 30 minut.
6. Rumiane bułeczki wyjmij z piekarnika i odstaw do całkowitego ostygnięcia.
Smacznego :)
świetnie wyglądają, pycha:)
OdpowiedzUsuńSmaczniutkie! Mniam, już je czuję...
OdpowiedzUsuńzakochałam się w nich - a że mam teraz ferie - także na pewno niebawem je wyczaruję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze mam jedno pytanie - czy mogę je zrobić dzień wcześniej, dwa razy odłożyć na te 15 min, a na noc, na to dłuugie wyrastanie 50-minutowe, odstawić do lodówki? :) bo chyba jakbym miała rano je robić całkiem od zera - to umarłabym z głodu, oczekując tych wspaniałych bułeczek na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńRocksanko szczerze mówiąc nie wiem, bo nie miałam okazji tego wypróbować. Zawsze można spróbować ;). Może będą jeszcze lepsze? Pozdrowienia i napisz czy wyszły, wtedy też tak będę robić :).
Usuń