Czy wiecie, że brownies mają ponad 100 lat? Pierwszy raz przepis opublikowano w 1904 roku w USA. Wynalezienie ciasta przypisuje się kucharzom Palmer House Hotel w Chicago. W 1893 roku pani Bertha Palmer zażyczyła sobie deseru, który byłby mniejszy od kawałka ciasta i można by go jeść prosto z pudełka. Początkowo brownies było podane z morelową glazurą i orzechami.
Bertha Palmer (źródło: Wikipedia) |
Użyłam przepisu Nigelli Lawson, ale zamiast orzechów włoskich użyłam malin. Jako roztrzepana osoba często zapominam, że coś piekę i podobnie stało się tym razem. Moje brownie posiedziało trochę za długo w piekarniku ;). Uratowałam je w ostatniej chwili - środek wciąż jest wilgotny i lepki. Z wyglądu nie jest to może idealny wypiek, ale w smaku...niebo w gębie! Polecam z czystym sumieniem :).
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).
Składniki:
- 225 gramów ciemnej czekolady (70% kakao)
- 225 masła
- 200 gramów cukru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 3 jajka
- 150 gramów zmielonych migdałów (ewentualnie mąki pszennej)
- maliny (mrożone bądź świeże)
Wykonanie:
1. Rozgrzej piekarnik do 170 stopni Celsjusza.
2. W rondelku rozpuść (na małym ogniu) czekoladę z masłem. Odstaw do lekkiego przestudzenia.
3. Dodaj do wciąż ciepłego płynu ekstrakt i cukier. Wymieszaj i ponownie odstaw do schłodzenia.
4. Wbij do masy czekoladowej jajka i mąkę migdałową.
5. Przelej masę do 24 cm kwadratowej lub okrągłej blachy.
6. Wyłóż na wierzch masy maliny - każdą delikatnie wciśnij w ciasto.
7. Piecz od 25 - 30 minut (moje brownie posiedziało 40 minut :( ).
8. Wierzch dobrze upieczonego brownie będzie upieczony, natomiast wnętrze ma być gęsto-lepkie.
9. Ciepłe ciasto pokrój w kwadraty bądź trójkąty.
10. Można podawać z sosem czekoladowym, lodami, kwaśną śmietaną, itp.
Sama wyhaftowałam tę serwetkę...jeszcze w podstawówce :) |
Flourless Brownies with Raspberries
Adapted Nigella Lawson's recipe.
Ingredients:
225 g dark chocolate
225 g butter
2 teaspoons vanilla extract
200 g caster sugar
3 eggs, beaten
150 g ground almonds
raspberries (fresh or frozen)
Method:
1. Preheat the oven to 170 C/gas mark 3.
2. Melt the chocolate and butter gently over a low heat.
3. Take the pan off the heat, miz in the vanilla and sugar, and let it cool a little.
4. Beat the eggs into the pan along with the ground almonds.
5. Turn into a 24 cm square or round baking tin.
6. Place raspberries over a cake and press each one into a batter.
7. Bake in the oven for 25-30 minutes - top should be set but the mixture will be gooey.
Tez korzystam z tego przepisu często, tylko zmieniam dodatki;) Ta wersja bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńIdealne na słoneczny weekend;)
OdpowiedzUsuńproste, szybkie i super smaczne! jak dla mnie idealna propozycja na jakis wiosenny piknik...
OdpowiedzUsuńo mmmm :)
OdpowiedzUsuńNa temat powstania brownies krąży wiele legend. Ja czytałam, że powstało po prostu gdy jakaś roztargniona gospodyni zapomniała dodać do ciasta proszku do pieczenia ;) Jednak bez względu na pochodzenie, brownie jest po prostu pyszne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w Waniliowym Weekendzie! :)
wygląda przepysznie :) mniam mniam
OdpowiedzUsuńToż to cudo przecie!!!!!!!!!!!! Mniammmmmmm!!!
OdpowiedzUsuńSuper ciasto:) czym można zastąpić ekstrakt z wanilli?
OdpowiedzUsuńMożna użyć cukru waniliowego. Opakowanie wystarczy :)
UsuńDziękuje za odpowiedz Pani Aleksandro:) Czyli zamiast ekstraktu dodam jedno całe opakowanie cukru waniliowego. Czy mam dać wtedy mniej białego cukru?
UsuńProszę bardzo :) Nie trzeba zmniejszać ilości cukru.
UsuńPani Aleksandro,chyba dla mnie,osoby początkującej w pieczeniu ten przepis był niezrozumiały,dodałam malin mrożonych tak jak jest u Pani w przepisie,piekę już 40 minut a ciasto jest dalej płynne,z wierzchu ciasto jest takie jak po wlaniu go do blachy..no nic..zobaczymy,może musze dłużej piec przez te mrożone maliny, jak tym razem nie wyjdzie spróbuje kiedyś jeszcze raz :)
UsuńTrzymałam prawie 50 minut i nagle po 40 którejś minucie zrobił się zwarty..wyciągnełam go z piekarnika,spróbowaliśmy i powiem Pani że rewelacja! Pychota.. Od dzisiaj jedno z moich ulubionych ciast, a przepis zachowam:)
UsuńCieszę się, że ciasto jednak wyszło. Każdy piekarnik jest inny, więc trzeba wziać na to poprawkę piekąc ciata. Musi Pani swój wyczuć. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń