Ciasto powstało na prośbę Komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej z przepięknej wsi Lubieszewo na Żuławach Wiślanych. Rodzina Grzegorza jest zaprzyjaźniona z moją, więc w przeddzień mojego wylotu do Wielkiej Brytanii zrobiliśmy sobie prawdziwą ucztę. Raczyliśmy się różnymi specjałami, między innymi niesamowicie smacznymi pieczonymi ziemniaczkami z sosem czosnkowym i kotletami drobiowymi z pieczarkami i żółtym serem.
Pozdrowienia dla Anny, Grzegorza, Izy, Kamili, Łukasza i małej Wiktorii :).
Przed wylotem jest zawsze dużo bieganiny, załatwiania ostatnich spraw, więc zdjęcia sernika też nie są doskonałe. Przede wszystkim nie ma na nich całej galaretki. W obawie, że ściemni się na dworze zanim stężeje na czas polałam sernik tylko odrobiną galaretki z mango. Chciałam mniej więcej przedstawić wam, jak ciasto wyglądało.
Sernik powstał na kanwie mojego ulubionego sernika kokosowo-malinowego.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło).