Jedną z naszych letnich tradycji jest przygotowywanie gofrów z dużą ilością kolorowych owoców. Taki deser z powodzeniem zastępuję ciasto do niedzielnej kawy.
Przepis, z którym się z wami dzielę, dopracowałam na przestrzeni około 20 lat. Gofry wychodzą z niego chrupiące, a w środku puszyste.
Muszę nadmienić, że gofry nie wyjdą idealne bez dobrej, dużej gofrownicy, która ma minimum 1300W mocy. Pierwszy taki sprzęt kupiłam jeszcze na początku lat 90 i służył mi świetnie do zeszłego roku, kiedy to uległ awarii. Swoją drugą gofrownicę kupiłam w jednym ze sklepów online i jest równie dobra, jak ta pierwsza.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).