Listopad 2011 okazuje się dla mnie mało miłym miesiącem. Brak dobrego humoru przekłada się na brak weny do gotowania. Zmobilizowałam się dzisiaj i przygotowałam przepyszne, czekoladowe i podnoszące na duchu czekoladowe naleśniki.
Może Wam też pojawią się uśmiechy na buziach podczas ich jedzenia?
Przepis Joanny Siemek "Polska Gotuje". Zmieniłam część składników i proces wykonania naleśników.
Składniki:
- 250 g serka ricotta
- 2 jajka
- 0,5 szkl mleka
- 0,5 szkl mąki
- 1 łyżka roztopionego masła
- 1 łyżka kakao
- Cukier waniliowy
- Mięta do przybrania
- 2 kopiaste łyżki cukru
- większa szczypta soli (do ciasta naleśnikowego)
- szczypta soli (pomocna przy ubijaniu piany z białek)
- (cukier puder, jeśli chcecie słodszą masę)
1. Rozbij jajka. Ubij białka na sztywną pianę (można dodać szczyptę soli).
2. Mleko, żółtka, mąkę, masło, kakao, sól i cukier dobrze zmiksuj.
3. Za pomocą łyżki dodaj pianę do masy naleśnikowej. Delikatnie wymieszaj.
4. Smaż naleśniki po obu stronach na niewielkiej ilości tłuszczu. (Pamiętaj o bardzo mocnym rozgrzaniu patelni przed smażeniem pierwszego placka).
5. Letnie naleśniki smaruj masą z ricotty wymieszanej z cukrem waniliowym i cukrem pudrem (opcjonalnie).
Mam nadzieje, ze zly humor wkrotce odejdzie w zapomnienie - wcale bym sie nie zdziwila, gdyby po tych nalesnikach sie ulotnil!
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają. Puszyste i do tego czekoladowe :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńCudownie biszkoptowe naleśniki. Na pewno choć trochę poprawiły humor :D
OdpowiedzUsuńoj, oj!
OdpowiedzUsuńnaleśniki grzechu warte ;]
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
http://www.karmel-itka.blogspot.com
To jutro powtórka z naleśników i poprawiamy humor :-)
OdpowiedzUsuńŚciskam i mam nadzieję, że im głębiej w listopad, tym jednak będzie lepiej!
zostaw zly humor! podziwiam nalesniki!
OdpowiedzUsuńpyszne!
OdpowiedzUsuń