Przygotowałam dzisiaj na obiad spaghetti alla carbonara. Dlaczego alla? Bo nie jest to oryginalny włoski przepis. Prawdziwa carbonara nie ma w sobie nawet odrobiny śmietany a jedynie jajka. Ach no i nie ma jeszcze natki pietruszki, czosnku i pieczarek. Popełniłam te małe kulinarne grzeszki, żeby uzyskać jeden z moich ulubionych sosów. Mam nadzieję, że Włosi mi wybaczą ;).
Festyn w Kalabrii. Podoba mi się, jak tańczą :)
- 7 cienkich plastrów wędzonego boczku
- 7 dużych pieczarek
- opakowanie makaronu pełnoziarnistego (najlepiej zrobić go samemu :))
- 150 ml kremówki
- 150 ml kwaśnej śmietany
- oliwa
- garść poszatkowanej natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- biały pieprz
- 1 żółtko
- pół kubka przetartego na tarce sera pecorino (może być parmezan)
Wykonanie:
1. Ugotuj makaron w lekko osolonej wodzie.
2. Pokrój boczek w drobną kostkę. Podsmaż na łyżce oliwy.
3. Pokrój pieczarki na dość małe kawałki.
4. Czosnek przeciśnij przez praskę.
5. Do usmażonego boczku dodaj czosnek i pieczarki. Smaż razem, dopóki nie wyparuje woda z pieczarek.
6. W misce połącz ze sobą śmietany, żółtko i ser.
7. Do pieczarek i boczku dodaj ugotowany makaron. Następnie zalej go masą śmietanową. Mieszaj intensywnie, aż ser się rozpuści.
8. Dopraw spaghetti i dodaj natkę pietruszki. Zamieszaj.
9. Podawaj gorące.
Witaj...
OdpowiedzUsuńz ciekawoscia przeczytalam twoj przepis gdyz zadziwily mnie w nim dwa dodatki: czosnek i pieczarki. Przyznam, ze nigdy nie widzialam przepisu na Carbonare z tymi skladnikami ale moze to jakas odmiana? Moja sasiadka, Wloszka Francesca z poludnia Wloch twierdzi, ze carbonare robi sie ze smietana zawsze... natomiast kolezanka Lucia z Toskani wrecz przeciwnie, ze tylko z jajkami... szczerze wyznam ze nie wiem. Dla mnie klasyka jest: zoltko jaja, gesta smietana, sol, pieprz i pecorino badz parmezan... i makaron oczywiscie.
Pozdrawiam z bloga Est-Ouest.
Pisałam, że mój przepis ma niewiele wspólnego z prawdziwą carbonarą :). Lubię w nim pieczarki i czosnek. To moja własna inwencja :).
OdpowiedzUsuńTak jeszcze dodam, że już sam wyraz "a'la" w nazwie przepisu świadczy o sosie podobnym, ale nie takim samym.
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam.
Uwielbiam carbonare:) I makarony wszelakie, na wszelakie sposoby. Muszę wypróbować twoją wersję!:)U mnie dziś spaghetti z mięsem i pomidorami gościło na stole:)
OdpowiedzUsuńŚwietny sos. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa tez znam ze smietana,tzw.panna.tak gotuja w mediolanie
OdpowiedzUsuńlubie nowe spojrzenia na klasyki, wiec dodatki do baz bardzo mnie cieszą! Moj Kikko do carbonary zawsze dodawał smietany, natomiast jego wariacją był dodatek brokułów. I spoko! bawmy sie kuchnia, sztywne ramki sa dobre w tancu, i to tez nie kazdym ;)
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobny sos :)
OdpowiedzUsuńchetnie wyprobuje carbonare z czosnkiem i z pieczarkami juz tego wieczoru! bo ciekawa jestem jak smakuje dlatego napisalam, ze te dodatki mnie "zaskoczyly".
OdpowiedzUsuńByło wspaniałe! Palce lizać:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sos smakował :) Pozdrowienia :)
Usuń