Dalej jestem u mamy :) Bardzo mi tu dobrze i robi mi się przykro na myśl o powrocie do pustego domu oddalonego o 2000 km.
Mam szczęście, że moja mama i brat uwielbiają gotować. Brat jest jedyną osobą, z którą lubię dzielić obowiązki w kuchni. Nie stresujemy się nawzajem :D. Mama woli być w kuchni sama.
Naleśniki, które dziś prezentuję są dziełem mojej mamy. Raczyliśmy się nimi podczas niedzielnego obiadu.
Ten sam przepis mama dodała na stronę Polska Gotuje. Piszę o tym, żeby nie było niedomówień :).
Dostałam zgodę na publikację przepisu na blogu ;).
Zdjęcia są autorstwa mojego i brata.
Składniki na około 2 porcje:
Nadzienie:
1 pierś z kurczaka
1 opakowanie sera feta bądź bałkańskiego
sól i pieprz do smaku
1/3 łyżeczki papryki słodkiej w proszu
1/4 łyżeczki zmielonego imbiru
Sos szpinakowy:
1 opakowanie szpinaku mrożonego
3 ząbki czosnku
po jednej łyżeczce soli i pieprzu
0,5 łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej
1,25 szklanki mleka
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1 cebula
Dodatkowo:
4 naleśniki
10 gramów mozzarelli
Wykonanie:
1. Pierś z kurczaka drobno pokroić.
2. Oprószyć przyprawami i zostawić pod przykryciem na około godzinę.
3. Usmażyć kurczaka na łyżce oleju, aż nabierze barwy złotawo-brązowej.
4. W tym samym czasie przygotować sos szpinakowy.
5. Cebulę pokroić w kostkę i usmażyć ją na maśle.
6. Do usmażonej cebuli dodaj rozmrożony szpinak. Przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek. Sos szpinakowy powinien być ostry. Dusić wszystko przez około 3 minuty. Ciągle mieszaj. Na końcu wlewamy mleko roztrzepane z mąką. Mieszamy aż sos zgęstnieje.
7. Naleśniki można przygotować w dwóch wersjach: 1. Świeżo usmażone możemy nadziewać kurczakiem i fetą, a następnie zwijać. Przekładamy naleśniki do natłuszczonego naczynia żaroodpornego. Zalewamy sosem szpinakowym. Posypujemy mozzarellą. 2. Inna wersja to naleśniki zwinięte i pokrojone w makaronik. Układamy ruloniki do natłuszczonego naczynia żaroodpornego. Na makaron układamy kurczaka i fetę. Zalewamy to sosem szpinakowym. Posypujemy mozzarellą.
8. Pieczemy około 15 minut w temperaturze 180 stopni C.
musi być pyszne :D
OdpowiedzUsuńOlu ja uwielbiam szpinak w naleśnikach :)Naleśniki faszeruję szpinakiem z serem feta oraz czosnkiem a później zapiekam w sosie beszamelowym. U Ciebie widzę nieco inaczej, ale też bardzo pysznie :)
OdpowiedzUsuńNie szaleję za wytrawnymi naleśnikami, ale ta wersja z pewnością jest godna uwagi. Świetnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńChodzą takie za mną od dawna.. Jak będę miała czas to zapiekę. :D
OdpowiedzUsuńKocham smak fety, a jeszcze do tego kurczak i brokuły... Pyszności! Na bank zrobię :)
OdpowiedzUsuńPyyyycha;)
OdpowiedzUsuń