Bardzo rzadko korzystam z gotowych produktów, ale ostatnio byłam z mamą w jednym z hipermarketów i skusiłyśmy się na kupną masę truflową - krówkową.
Wróciłyśmy do domu i zastanowiłyśmy się co z tym fantem teraz robić. Masa jest smaczna, mocno alkoholowa.
Stanęło na zrobieniu wafelków. W parę chwil powstał smaczny deser. Dla osób sporo pracujących lub odczuwających niechęć do skomplikowanych dań, takie ciacho będzie idealne.
Składniki:
- Puszka masy krówkowej truflowej
- Pół szklanki zmielonych orzechów ziemnych (mogę być inne orzechy lub kokos)
- Orzechy ziemne do posypania, drobno-pokrojone
- 1/3 kostki masła, miękkiego
- Konfitura pomarańczowa
- Wafle (ja miałam okrągłe, o średnicy mniej więcej takiej, jak szklanka)
- Tabliczka ciemnej czekolady
- 10 ml kremówki
Wykonanie:
1. Masę krówkową, masło i zmielone orzechy zmiksować na gładką masę.
2. Przełożyć masą wafle. Nie chciałam grubych wafli, więc smarowałam po trzy wafle i przykrywałam czwartym.
3. Gotowe wafle dobrze jest przykryć ciężkim przedmiotem przez parę godzin. Wafle zmiękną pod wpływem masy i nie odkształcą się.
4. W międzyczasie w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Dodajemy do niej kremówkę. Mieszamy dobrze składniki. Smarujemy polewą wszystkie torciki.
5. Zanim zastygnie polewa posypujemy wierzch wafli orzechami i kładziemy na to po pół łyżeczki konfitury z pomarańczy.
Jeżeli nie macie za dużo czasu, wafle można przyrządzić wieczorem. Rano posmarować polewą, a wracając z pracy delektować się ich smakiem :).
Pozdrowienia :)
Podziwiam Cię Olinku, że na urlopie masz zapał do kucharzenia, a nie tylko leniwie czekasz na to co Mama poda na stół. Oskar Ci się należy, Ba! Nobel!!!
OdpowiedzUsuńfajne są te Twoje wafelki.
OdpowiedzUsuńMasa krowkowa jest jednym z tych gotowcow, przeciwko ktorym nic nie mam - wrecz przeciwnie, czesto korzystam. Truflowej jeszcze nie probowalam, w takich mini-torcikach musi smakowac cudownie!
OdpowiedzUsuńWanilko właśnie teraz mam czas na pichcenie...i ludzi, którzy będą to jeść :)
OdpowiedzUsuńOlu cudny przepis ! Uwielbiam połączenie smaków, które zaproponowałaś w mini torcikach :)
OdpowiedzUsuńPodobne kupowała mi babcia, gdy byłam mała. Dziękuję, że przywołałaś te miłe wspomnienia. :)
OdpowiedzUsuńMaggie zdarza mi się używać gotowej krówki, bo nie mam czasu i cierpliwości, żeby samej gotować puszki przez kilka godzin.
OdpowiedzUsuńEwo bardzo się cieszę, że spodobał się Tobie mój przepis.
Sue miło mi, że mogłam przywołać miłe wspomnienia :)
Świetnie wyglądają, a do tego pewnie są nieziemsko pyszne ;)
OdpowiedzUsuń