Rosołu nikomu przedstawiać nie trzeba. W mojej rodzinie lubimy wersję driobiowo-wołową, którą z reguły podajemy z uszkami. Mój dziadek jada rosół tylko z ziemniakami. Ja najbardziej lubię z makaronem. Przepis mojej mamy.
Składniki:
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).
- pół kury rosołowej
- kawałeczek wołowiny, szponder wołowy (około 30 dkg)
- jedna cebula palona
- 1 mały por, tylko biała część
- 2 średnie marchewki
- jedna większa pietruszka
- mały seler
- liść kapusty włoskiej
- 2 ząbki czosnku, przecięte na pół
- około 3 litrów wody
- biały pieprz (do smaku)
- sól (do smaku)
- 1 liść laurowy
- 3 ziarnka ziela angielskiego
- 2 listki lubczyka (najlepiej świeżego)
- natka pietruszki do dekoracji
Wykonanie:
1. Mięso zalej zimną wodą. Gotuj przez chwilę.
2. Włóż wszystkie warzywa, ziele angielskie, liść laurowy i lubczyk (świeży) do garnka.
3. Po 5-10 minutach wyjmij liście lubczyka - jego smak jest bardzo intensywny, więc nie należy gotować go dłużej.
4. Gotuj zupę na bardzo małym ogniu, uważając by rosół się nie zagotował (nie może "bulgotać").
5. Co jakiś czas zbieraj z powierzchni zupy powstałe szumowiny.
6. Po około godzinie, wyjmij z wywaru słodkie warzywa, czyli marchew, cebulę, por i kapustę.
7. Dodaj biały pieprz i sól.
8. Pod koniec gotowania, czyli wtedy kiedy mięso bardzo dobrze odchodzi od kości, dolej zimnej wody (mniej więcej połowę tego, co się wygotowało). W tym momencie zagotuj zupę, ale tylko raz. Ponownie dopraw i włóż wyjęte wcześniej warzywa.
9. Podawaj rosół bardzo gorący makaronem, uszkami z mięsem, kluskami, itp. Posyp natką pietruszki.
Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńkocham rosół, to najlepsza z zup!
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam rosołu z uszkami, ale kusisz, oj kusisz.
OdpowiedzUsuńWesołej końcówki Świąt! :)
Pycha,ale ja zazwyczaj jadam z domowymi, zwykłymi kluskami. Takie propozycja bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńMmm rosołek :)
OdpowiedzUsuńRozchorowałam się a taki rosołek dla mnie jak lek.
OdpowiedzUsuńJa też robię rosół z mięsa wołowego z dodatkiem drobiu. Właśnie taki lubię. U mnie też jada sie z ziemniakami, albo z makaronem. A uszkami n igdy nie jadłam, ale to fajny pomysł. Trzeba będzie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńzawsze na kaca!
OdpowiedzUsuń