Któż nie lubi połączenia wiśni z czekoladą? A jeśli do tego dodać jeszcze bezę i alkohol to mamy już prawdziwą ucztę. 
Zapraszam na pavlowę a'la czarny las :)
O tym, jak powstał bezowy deser pisałam w poście "Pistacjowa pavlova".
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło). 
Składniki na bezę:
- 4 duże białka
 - szczypta soli
 - szklanka cukru
 - łyżeczka octu
 - 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
 
Wykonanie:
1. Rozgrzej piekarnik do 170 stopni C.
2. Ubijaj białka z solą na najwyższych obrotach miksera. 
3. Kiedy białka się spienią dodawaj stopniowo cukier.
4. Kiedy piana będzie dobrze ubita wmieszaj w nią (za pomocą łyżki) ocet i skrobię. Zrób to delikatnie. 
5. Odrysuj na kawałku papieru do pieczenia 20 cm talerz lub spód od tortownicy. 
6. Obróć papier do góry nogami (nie chcesz jeść tuszu ;) i wyłóż na niego bezę. 
7. Rozsmaruj część bezy na całej powierzchni obrysowanego kształtu. 
8. Wyłóż resztę masy i uformuj ją na kształt wulkanu. 
10.  Wstaw bezę do piekarnika i od razu zmniejsz temperaturę do 100 stopni (pamiętaj by od tej pory nie otwierać drzwiczek piekarnika!). Piecz deser przez około 70 minut. Po upływie tego czasu wyłącz piekarnik i pozwól bezie wystygnąć razem z nim (zajmie to około 2 godzin). Kiedy piekarnik całkowicie wystygnie możesz go otworzyć. 
Składniki potrzebne do wykończenia ciasta:
- 200 gramów kremówki 36 % (w UK double cream)
 - 3 łyżki cukru pudru
 - kirch albo inny likier wiśniowy (ilość do smaku - u mnie 3 łyżeczki)
 - ciemna czekolada
 - wiśnie z likieru (jeżeli nie masz mogą być z kompotu)
 
Wykonanie:
1. Ubijaj zimną kremówkę. Pod koniec procesu dodaj cukier puder. 
2. Do bitej śmietany dodaj alkohol. 
3. Bezpośrednio przed podaniem pavlowy posmaruj ją bitą śmietaną, wyłóż na nią owoce i udekoruj wiórkami czekoladowymi. 
Pamiętaj, że beza będzie nasiąkać pod wpływem bitej śmietany, więc jedźcie ciasto szybko :))
Smacznego :)







U mnie nie miała by się czasu "rozpuścić":)
OdpowiedzUsuńSuper pavlova :)
OdpowiedzUsuńImponująca i piękna:-). Uwielbiam Pavlovą:-)
OdpowiedzUsuńWygląda wprost obłędnie:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bezą, ale w takim połączeniu zjem z przyjemnością:) Fantastycznie wygląda;)
OdpowiedzUsuńPiękny wulkan!:)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie, chociaż przyznam się, że nie miałam okazji smakować tego ciasta :)
OdpowiedzUsuńObłęd! Wspaniała :)
OdpowiedzUsuń