12 lutego 2012

RUMOWE BAJADERKI, JAK Z CUKIERNI :)


Ach bajaderki...
Na studiach poznałam świetną dziewczynę, Gosię. Okazało się, że mieszkamy w tym samym mieście. Na początku nasza znajomość ograniczała się tylko do wspólnych dojazdów na studia. Potem Gosia stała się jedną z ważniejszych osób w moim życiu. Razem mieszkałyśmy, uczyłyśmy się. Mamy kontakt do teraz, choć już inny, Gosia założyła rodzinę (druga dzidzia w drodze :)), a ja wyjechałam z Polski.  
Gosia mieszkała rzut beretem od sławnej (i zdaje się, że najstarszej) gorzowskiej cukierni - Śnieżki. W Śnieżce słodkości standardowe, ale naprawdę smaczne. Pączki z różą, rozpływająca się wuzetka...i najlepsze rumowe kartofelki (jak nazywam bajaderki). Nie mogłam się opanować i w drodze do/od przyjaciółki kupowałam małe co nieco ;). 
Kartofelki to smak mojego dzieciństwa. Nareszcie wiem, jak je zrobić :). 

Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło). 


Pisząc pracę magisterską natknęłam się na tę książkę. Jest świetna! Właśnie sobie ją przypominam :). Niby to książka historyczna, ale pisana jest lekkim piórem. Dobrze się czyta. Polecam!

Wspomagałam się przepisem Pauli na stronie Wielkie żarcie.

Nie jestem w stanie podać ilości składników. Wszystko zależy od ilości suchego/zakalcowatego ciasta, jaką macie. Trzeba próbować :)

Składniki:

  • Ciasto (np. jakikolwiek zakalec, biszkopt, każde ciasto, którego nie chcecie)
  • Ciemny rum (jeśli nie macie może być olejek, wtedy będzie smakowało nawet bardziej, jak ze Śnieżki ;))
  • Polewa czekoladowa (w kąpieli wodnej roztopiłam ciemną czekoladę z odrobiną mleka)
  • Drobno pokrojone orzechy (dałam włoskie)
  • Ciepłe mleko
  • Kakao (jeżeli ciasta, które dodajecie nie są czekoladowe)



Wykonanie:

1. Przełóż do miski ciasta. Ugniataj je. Po jakimś czasie ciasto zacznie przypominać glinę. 
2. Jeśli masz dużo suchego ciasta, można do masy dodać odrobinę ciepłego mleka. 
3. Jeżeli ciasta są jasne, dodaj kakao. 
4. Dodaj rumu do smaku.
5. Formuj z ciasta kule. 
6. Oblej bajaderki polewą i obtocz w orzechach (nabiłam kuleczki na drewniane patyczki, przez co było mi łatwiej maczać je w czekoladzie i orzechach). 
7. Odstaw do zastygnięcia czekolady. 

Smacznego :)))))

13 komentarzy:

  1. do Śnieki zawędrowałam także i ja :) wspominam smak łakoci z wielkim apetytem.. a bajaderki pamiętam z cukierni dziadka... jaka szkoda, że nie mogę wypytać go teraz o rzeczy, o których tak niewiele wiem... ahhh Olu, sentymenty mi włączyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam bajaderki! Kiedyś zrobiłem z chleba, który mi się nie udał. Wyszły idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ola skad ty masz te wszystkie pomysly na te dobrocie? Ja nigdy nie jadlam bajaderek ale wygladaja slicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książki kucharskie, blogi i pomysły :). Koniecznie spróbuj bajaderek :)

      Usuń
  4. they are perfect bite size and they look delicious, great idea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beti they are actually not a bite size. I'd say they are big as small apples ;)

      Usuń
  5. Od dzis zachowuje wszelkie okrawki ciasta, nieudane wypieki i inne takie - musze, po prostu musze zrobic te bajaderki!
    (A wszystkie Gosie to fajne dziewuchy, o :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczo wyglądają na tych patyczkach, jak małe wisienki. Lubię takie przepisy-biedulki na wykorzystanie czegoś z kuchni, żeby się nie zmarnowało.
    Jaki miałaś temat pracy?:-)

    Pozdrawiam,
    Mrs. Sandman

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię takie przepisy. Coś z niczego...a wyszło smaczniejsze od ciasta :).

      Pani Sandman pisałam pracę na temat molestowania seksualnego i form mobbingu w miejscach pracy.

      Pozdrawiam :)

      Usuń