3 lipca 2011

KIMBAP 김밥 (WERSJA WEGETARIAŃSKA)


Kontynuuję podróż po Korei :). Odważyłam się dzisiaj zrobić Kimbap (Gimbap lub 김밥), czyli koreańskie sushi. Aby znaleźć na niego idealny przepis przeglądałam dziesiątki azjatyckich blogów. Wynik moich poszukiwań jest następujący - każdy daje do kimbap'u to co ma w domu. Jedyne stałe punkty to ryż i algi.
Można zrobić roladki z pieczonym mięsem, z omletem, z grzybami, tuńczykiem z puszki.
Ja proponuję wersję wegetariańską.

"Bap" po koreańsku znaczy gotowany ryż, a "Gim" to sprasowane algi. Kimbap podajemy z kimchi, sosem sojowym i danmuji (piklowanymi rzodkiewkami).



Składniki dla około 2 osób:


  • Pół szklanki ryżu do sushi (ma krótkie ziarenka, które pokryte są dużą ilością skrobi)
  • Sos sojowy
  • Olej sezamowy (około 1 łyżki)
  • Ogórek
  • Usmażone pieczarki
  • Omlet zrobiony z 2 jajek
  • Czerwona papryka
  • Sól 
  • Pieprz
  • 4 płaty alg (ja zużyłam 4, ale Wam może być potrzebne mniej lub więcej)
  • Pół łyżki cukru (na sos do ryżu)
  • Pół łyżeczki soli (na sos do ryżu)
  • 1 łyżka octu ryżowego (może być też zwykły) (na sos do ryżu)



Wykonanie:

1. Do rondelka wsypujemy ryż i 3/4 szklanki wody. Gotujemy na średnim ogniu. Co jakiś czas mieszamy. Kiedy woda zacznie wrzeć zmniejszamy płomień i zaczynamy gotować pod przykryciem. Nie mieszamy. Kiedy woda wyparuje odstawiamy garnek z gazu, ale nie zdejmujemy pokrywki. Ryż będzie gotowy za 10 minut.
Gotujemy składniki na sos, aż do rozpuszczenia cukru. Mieszamy ryż z sosem. Ryż przekładamy na płaską powierzchnię - szybciej się ostudzi. Do ryżu dodajemy odrobinę oleju sezamowego.
2. W międzyczasie: pozostałe składniki kroimy w paseczki. Omlet także.
3. Na bambusowej macie układamy płat alg.
4. Na 3/4 powierzchni płata układamy ryż.
5. Na ryżu układamy pozostałe składniki. Na drugim końcu płata układamy trochę ryżu - zlepi on końcówki alg. Poniżej przedstawiam zdjęcie, jak to ma wyglądać :).


6. Zaczynamy zwijać roladkę od strony ze składnikami. Zwijamy ciasno. Kiedy roladka będzie gotowa. Zawijamy ją w matę bambusową i ściskamy porządnie. Rozwijamy matę i kimbap gotowy. Delikatnie smarujemy algi olejem sezamowym.
7. Kroimy gimbap w krążki o grubości około 1 cm. Można podawać z sosem sojowym. 

맛좋은!



Kuchnie Świata... Od kuchni
 Amore Del Tropico

17 komentarzy:

  1. Od paru dni wszędzie prześladuje mnie sushi! A ja mam taką straszną ochotę na nie! Twoje wygląda na przepyszne. Chyba nie mam wyjścia jak zrobić sobie!
    Pozdrawiam
    Asiek

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekalam na ten kimbap. Fantastycznie sie prezentuje. Zrobie w ktorys weekend, ale to juz po urlopie.

    OdpowiedzUsuń
  3. no, wertowanie wschodnich blogów, jestem pod wrażeniem. osobiście nie wyniosłabym z nich nic poza walorami estetycznymi i fotografiami :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. pycha! uwielbia sushi... ale jeszcze nie próbowałam się z nim zmierzyć. Zawsze myślę, że to wyższa szkoła jazdy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. @Agata/Joanna dziękuję :)
    @Asiek - nie ma nic prostszego :) Mnie też prześladował, ale właśnie w wersji wegetariańskiej ;).
    @Thiessa - dziękuję i przepraszam, że zajęło mi zrobienie tego dania tak długo. Miałam bardzo intensywny tydzień
    @Vanilla - wertowanie koreańskich blogów nie jest złe, ale pod warunkiem, że google translator działa poprawnie ;). Dużo jest też blogów w języku angielskim, a z tym już problemów nie mam.
    @Kasia - też myślałam, że to trudne, ale okazuje się, że wcale! Co prawda nie robiłam z surową rybą (i nie zamierzam ;)), ale cały proces jest przecież podobny. A ile radości.
    @Judik - dziękuję :)
    @Nemi - zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. cyt "Odważyłam się dzisiaj zrobić Kimbap (Gimbap lub Hangul)"

    O co chodzi z tym Hangul w nawiasie razem z nazwą dania? Hangul to alfabet koreański...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ups! Małe przeoczenie. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Miałam skopiować nazwę potrawy w Hangul, a skopiowałam nazwę alfabetu ;). Już poprawiam :). Dzięki raz jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma sprawy, każdemu się może zdarzyć ;-)

    A kimbap uwielbiam, chyba sobie dzisiaj zrobię. Tylko ja jestem leniwa i nie kroję na krążki, tylko jem jak kanapkę. Pychota ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chcę zrobić kimbap, ale nie wiem jakich alg użyć, te na zdjęciu nie wyglądają na zwykłe do sushi, czy może mi Pani podpowiedzieć, jaka to marka? Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj :) To są zwykłe algi do sushi. Kupiłam na ebayu. Niestety nie jestem w stanie przeczytać nazwy firmy, bo jest napisane w alfabecie azjatyckim ;).

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, ale kiedyś jadłam kimbap i on był zawinięty w takie wodorosty posolone z olejem sezamowym. To wg mnie nadawało wspaniały smak ryżowi, ale w sklepie widzę wszędzie tylko typowy wodorost suchy, taki bardzo gładki, a te koreańskie miały małe dziurki. Nie wiem, czy Pani dobrze tłumaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W przepisach, które czytałam czasami smarują zwykle algi olejem już po zwinięciu.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ludziska! To nie sushi, to kimbap! Autorka nawet wyraźnie napisala, że robi kimbap a nie sushi...

    Jest spora różnica w smaku, z uwagi na inaczej przyprawiany ryż. Poza tym, myślę, że Koreanczycy woleliby aby odróżniać jedną z ich najpopularniejszych narodowych potraw...:P

    OdpowiedzUsuń