Kaiserschmarrn to austriacki pieczony omlet (inni zwą go naleśnikiem), który nie jest może pięknym daniem, ale smakuje wybornie.
Carski omlet jest popularny w Austrii, Niemczech, Słowenii i na Węgrzech.
Dlaczego danie nazywa się carskim? Otóż uwielbiał je austriacki cesarz Franciszek Józef I.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło).
Franciszek Józef I; źródło: The Huffington Post |
Wikipedia podaje jedną z historii powstania deseru. Otóż przesadnie dbająca o swą szczupłość Elżbieta Bawarska (żona cesarza) poprosiła swojego kucharza o przygotowanie lekkiego i dietetycznego dania. Niestety gotowe kaiserdchmarrn nie spotkało się z aprobatą Elżbiety, ale zainteresował się nim Franciszek. Ponoć zjadł dwie porcje (swoją i żony), a potrawa zyskała popularność w całym cesarstwie austro-węgierskim.
Elżbieta Bawarska; źródło: Wikipedia |
Składniki:
- 4 duże jajka
- 140 gramów mąki pszennej
- 145 ml mleka
- cukier puder do posypania
- masło, niesolone
- szczypta soli
- około 40 gramów cukru
- bakalie (u mnie suszona żurawina)
- dowolny dżem (opcjonalnie, do podania)
Wykonanie:
1. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C.
2. Przygotuj patelnię, w której można przygotowywać dania w piekarniku.
3. Ubijaj białka z solą, a kiedy zaczną przypominać pianę dodaj do nich cukier. Ubijaj do sztywnej piany.
4. Za pomocą trzepaczki połącz ze sobą mąkę, żółtka, bakalie i mleko.
5. Dodaj do mleczno-mącznej masy ubite białka i delikatnie wmieszaj je za pomocą łyżki.
6. Na patelni rozgrzej większą łyżkę masła. Wlej do patelni część naleśnikowej masy (tak na około 1 cm) i wstaw naczynie do piekarnika na około 10-15 minut.
7. Upieczony omlet rozerwij na mniejsze kawałki za pomocą widelca i podawaj na ciepło posypany cukrem pudrem i z dżemem.
8. Upiecz kolejne omlety z pozostałego ciasta.
Smacznego :)
wygląda smacznie:) w takiej formie nie jadłam jeszcze naleśników:)
OdpowiedzUsuńJa też tak jeszcze nie jadłem.Wolałbym zobaczyć (zjeść) go w całości.Myślę,że nie udało Ci się go przewrócić na drugą stronę i stąd to zdjęcie. Dla mnie jest to bardziej omlet.
OdpowiedzUsuńjak w wakacje chodziłam na kurs niemieckiego dla zaawansowanych, nasza wykładowczyni pożyczyła mi niemieckie książki kulinarne. w każdej było po kilka wariacji na temat omletu cesarskiego :] ale ja i tak wolę najzwyklejszą, podstawową wersję :]
OdpowiedzUsuńLubię takie dania z historią . :)
OdpowiedzUsuń