14 kwietnia 2013

KOTLECIKI MIELONE NADZIEWANE ORZECHOWĄ FETĄ


Kotlety nadziewane orzechową fetą to jedno z moich ulubionych (ostatnimi czasy) dań. Najbardziej smakują mi na zimno, pokrojone na kanapkę, ale sprawdzą się też w sosie z makaronem. 
Jeżeli masz dość zwykłych mielonych, "podrasuj" je moim sposobem :). 

Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło). 




Składniki:


  • około 600 gramów mięsa mielonego (u mnie wieprzowe, ale można dowolnie zamienić)
  • 1 mała cebula
  • 3-4 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
  • 200 gramów pieczarek
  • 4 łyżki natki pietruszki (dałam 2 i prawie tej natki nie widać)
  • 1 jajko
  • 100 gramów orzechów włoskich, zmielonych bardzo drobno (jeżeli chcesz użyć inne orzechy - upraż je przed zmieleniem)
  • około 200 gramów fety
  • sól (bardzo mało ze względu na to, że feta jest słona)
  • pieprz


Wykonanie:

1. Pieczarki obierz i pokrój bardzo drobno. Smaż na bardzo niewielkiej ilości oleju (a najlepiej bez) tylko dopóki nie odparuje z nich woda.
2. Do mięsa dodaj cebulę, pieczarki, pieprz, czosnek, jajko, niewielką ilość soli. Ugnieć mięsną masę, aby wszystkie składniki dobrze się połączyły.
3. Przykryj miskę folią spożywczą i wstaw ją na noc do lodówki.
4. Na drugi dzień: ugnieć na jednolitą masę fetę z orzechami.
5. Nadziewaj kotlety serem.



6. Obtocz mielone w bułce tartej.



7. Smaż na oleju z każdej ze stron, najlepiej na niewielkim gazie.
8. Podawaj na ciepło lub zimno.


Kotlety można też podać z sosem pomidorowym (mój dodatkowo zawierał chilli). Zrobiłam go następująco: puszkę pomidorów bez skórki (można dać też 1,5 puszki) gotowałam z zeszkloną połową małej cebuli, 3 ząbkami czosnku (przeciśniętymi przez praskę), chilli pokrojoną bardzo drobniutko, pieprzem, suszoną bazylią i solą. Wszystko miesza się do momentu, kiedy sos zaczyna gęstnieć i podaje gorący razem z kotlecikami, najlepiej do makaronu. 

Smacznego :)

3 komentarze:

  1. A podrasuję!!!, podrasuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny sposób na kotlety, już sobie wyobrażam ten wyrazisty smak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny pomysł na urozmaicenie dania.
    jestem pewna,że wypróbuję Twój przepis :)

    piękne zdjęcia i cudowne potrawy
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń