W Wielkiej Brytanii mieszkam już 6 lat i coraz częściej gotuję tutejsze kulinarne klasyki. Ostatnio miałam wenę i przygotowałam przepis na angielski pie z kurczakiem (przede wszystkim udało mi się w końcu zrobić zdjęcia krok po kroku).
Zastanawiałam się, jak przetłumaczyć na język polski owo króciutkie słowo "pie" i szczerze mówiąc nie wpadłam na żaden pomysł. Może ktoś wie?
Czymże jest ten tajemniczy "pie"? Otóż wersji tego dania jest wiele, ale mają jedną wspólną cechę - sos/owoce/krem najczęściej są pieczone pod "pierzynką" z ciasta (czasami ciasto zastępuje beza). Pies są tradycyjne nie tylko w UK, ale także w innych krajach angielskojęzycznych. Wydaje mi się, że najpopularniejszy jest sławny apple pie :).
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło).
Na zdjęciach zobaczycie, że wstawiłam na środek dania ceramicznego ptaszka. Ten malutki gadżet pomaga wydostawać się parze ze środka pie, a oprócz tego dodaje urody potrawie. Jeżeli nie posiadacie takiego drobiazgu, to wystarczy na środku ciasta francuskiego wykroić dziurę o średnicy małego kieliszka.
Nie podaję wymiarów naczynia, bo nie jestem w stanie przewidzieć ile wyjdzie Wam potrawki (wszystko zależy od wielkości użytych składników). Moje naczynie mieści w sobie porcje dla trzech osób (albo dwóch bardzo głodnych panów :)).
Składniki:
- 1 mniejsza cebula
- pół dużego pora
- 2 ząbki czosnku
- 10 pieczarek
- 2 mniejsze marchewki
- kilka różyczek brokuła
- kilka różyczek kalafiora
- mniejsza cukinia
- opcjonalnie około 2 mniejszych garści przetartego sera (u mnie dojrzały cheddar)
- 3 łyżki kwaśnej śmietany (u mnie creme fraiche)
- pieprz
- sól
- ostra papryka w proszku
- garść groszku (u mnie mrożony)
- 2 nogi z kurczaka
- garść poszatkowanej natki pietruszki
- drobiowy bulion, można rozpuścić we wrzącej wodzie bulionetkę (u mnie około 600 ml - bulion musi przykryć pozostałe składniki znajdujące się w garnku)
- gotowe ciasto francuskie
- skrobia kukurydziana (lub ziemniaczana)
- 1 jajko
Wykonanie:
1. Zdejmij skórę z nóżek. Natrzyj mięso pieprzem, solą i ostrą papryką. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Nie popatrzyłam na zegarek, więc nie wiem ile czasu mi to zajęło. Z reguły poznaję po zapachu unoszącym się w domu, kiedy mięso może być upieczone.
2. Pokrój pieczarki, pora i cebulę w cienkie paseczki. Przeciśnij przez praskę czosnek. Podsmaż wszystko na niewielkiej ilości oleju. Smaż do momentu, kiedy wyparuje cała woda z pieczarek.
3. Dodaj do garnka pokrojone marchewki. Smaż przez kilka minut.
4. Dodaj do garnka cukinię (pokrojoną w plastry) i kalafior. Zalej składniki bulionem. Tak, jak pisałam wcześniej ma przykryć składniki w garnku, więc w zależności od ich ilości możecie potrzebować go więcej lub mniej ode mnie.
5. Mniej więcej na tym etapie powinny być już upieczone nóżki. Wyjmij je z piekarnika i oddziel mięso od kości.
6. Dodaj mięso, groszek i brokuły do garnka. Gotuj około 2 minut. Dopraw danie.
7. Za pomocą łyżki cedzakowej wyłóż do żaroodpornego naczynia warzywa i mięso.
8. Pozostały w garnku płyn zagęść śmietaną, serem i skrobią ziemniaczaną (na moją ilość płynu użyłam dwóch łyżek skrobi, które najpierw wymieszałam z niewielką ilością sosu, a dopiero potem wlałam do garnka). Na tym etapie dodaj natkę pietruszki (ja z rozpędu dodałam natkę wcześniej i niestety straciła swój kolor).
9. Gotuj sos do zagęszczenia i przelej go do brytfanki. Do sosu można dodać odrobinę gałki muszkatołowej.
10. Umieść na naczyniu płat francuskiego ciasta. Na środku zrób dziurę, aby mogła uchodzić z dania para. Przyklej ciasto do brzegów brytfanki i odetnij nadmiar ciasta. Delikatnie natnij ciasto na kształt kratki na całej jego powierzchni.
11. Dowolnie udekoruj wierzch ciasta. Ja wycięłam serca z pozostałego ciasta.
12. Posmaruj wierzch roztrzepanym jajkiem.
13. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. Wyjmij pie z piekarnika, kiedy ciasto francuskie będzie zarumienione.
14. Podawaj na gorąco.
Smacznego :)
wygląda cudownie !!! ;) kurczak i groszek to swietne polaczenie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapiekanki :)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda z tm pingwinkiem. nie jadam takich zapiekanek, a szkoda. chyba to w końcu zmienię i wprowadzę takie pie do jadłospisu!
OdpowiedzUsuńOstatnio buszowałam w sklepie i mocno zastanawiałam się nad takim ptaszkim :)A paj bardzo apetyczny - ja nazywam je po prostu zapiekankami :)
OdpowiedzUsuń