Czas na prościutkie ciasto z bezą :). Brak śliwek nie powinien nikogo zniechęcić do jego upieczenia - wypiek sprawdzi się także z porzeczkami, wiśniami, agrestem, itp.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło).
Składniki:
- 4 żółtka
- 175 gramów masła, w temp. pokojowej
- 250 gramów mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki esencji waniliowej
- 130 gramów cukru
- około 5-8 łyżek mleka, w temp. pokojowej
- około 5 dużych śliwek
- 4 białka (beza)
- 200 gramów cukru (beza)
- szczypta soli (beza)
- 1,5 łyżki masła (kruszonka)
- około pół szklanki mąki (kruszonka)
- 3 łyżki cukru (kruszonka)
Wykonanie:
1. Nastaw piekarnik na 175 stopni.
2. Natłuść i posyp mąką 25 cm tortownicę.
3. Ucieraj masło z cukrem. Kiedy masa będzie puszysta zacznij dodawać po jednym żółtku.
4. Stopniowo dodawaj do ciasta mąkę (wymieszaną z proszkiem do pieczenia) i 5 łyżek mleka (wymieszanego z esencją waniliową).
5. Ciasto powinno być dość gęste, ale jednocześnie łatwo się rozsmarowywać. Jeżeli jest zbyt zwarte dodaj resztę mleka.
6. Przelej ciasto do tortownicy.
7. Ubij białka ze szczyptą soli. Do piany ubitej prawie na sztywno dodawaj stopniowo cukier.
8. Śliwki podziel na ćwiartki (oczywiście usuń pestki).
9. Zagnieć kruszonkę z wszystkich składników.
10. Na cieście ułóż śliwki.
11. Na śliwkach wyłóż bezę i posyp ją kruszonką.
12. Ciasto piecz przez około godzinę (wszystko zależy od piekarnika).
13. Jeżeli beza zbytnio się zarumieni, a ciasto będzie jeszcze nie upieczone, przykryj wierzch wypieku folią aluminiową.
14. Upieczone ciasto odstaw do całkowitego ostygnięcia.
Smacznego :)
Pyszne, uwielbiam takie ciasta z kruszonką. A śliwek zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńjuż od bardzo dawnaaaaa chodzi za mną takie ciasto i chociaż nie jestem mistrzynią wypieków, w najbliższy weekend POSTARAM się takie o ciasto upichcić :)
OdpowiedzUsuńZnakomite.
OdpowiedzUsuńMusze sobie o nim przypomnieć w sezonie. Chętnie widziałabym takie z porzeczkami, agrestem albo z wiśniami:)
Już czuję ten niesamowity zapach;)
OdpowiedzUsuńWow! Super połączenie z tą bezą :)
OdpowiedzUsuńA czy ciasto to na spodzie jest w pełni dopieczone po wyjeciu z piekarnika? Bo moze warto najpierw podpiecz lekko przed połozeniem piany?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za późną odpowiedź. Nie podpiekałam ciasta i wyszło OK, ale wydaje mi się, że można spróbować je podpiec (mam nadzieję, że nic się z nim nie stanie po gwałtownej zmianie temperatur...w końcu to nie ciasto kruche).
Usuń